Аннотация: Jest wrzesień 1950 roku. Panuje pokój, a ZSRR podnosi się po brutalnej wojnie. Budowane są fabryki i zakłady, rodzą się dzieci. Wprowadzono poligamię i kraj musi się zregenerować. Ale przygody trwają, z różnymi postaciami i odmiennymi wątkami.
Stalin , Putin i wrześniowy deszcz
ADNOTACJA.
Jest wrzesień 1950 roku. Panuje pokój, a ZSRR podnosi się po brutalnej wojnie. Budowane są fabryki i zakłady, rodzą się dzieci. Wprowadzono poligamię i kraj musi się zregenerować. Ale przygody trwają, z różnymi postaciami i odmiennymi wątkami.
ROZDZIAŁ NR 1.
Stalin i Putin ruszyli na południe. Z powodu cieplejszej pogody. Jesienią robi się zimno i zaczynają padać mżawki. Nastrój dyktatora nie był najlepszy. Hitler na razie zachowywał spokój, ale w każdej chwili można było spodziewać się ataku.
Chociaż faszyści prawdopodobnie nie przyjdą jesienią. To nie jest odpowiednia pora roku. Ale mogą zaatakować wiosną.
Stalin-Putin leżał na dmuchanym materacu, a kilkanaście dziewczyn jednocześnie robiło mu masaże i to było cudowne. I jak bardzo pragnął wyglądać młodziej. I cały instytut w ZSRR nad tym pracuje.
Jednocześnie możesz wziąć to i posłuchać, jak dziewczyny śpiewają, a ich głosy są pełne.
Cierpię w czarnym jak smoła upale piekła,
Kochamy Rosję całym sercem i duszą!
Wystarczy mi jedno spojrzenie,
Na zawsze będę z Tobą, Ojczyzno!
Niech koszmar spali mnie swym oddechem,
Przysięgam ci, moja ojczyzno, że cię nie zdradzę!
I choć ciało jest pełne cierpienia,
Oddam za ciebie moją krew i moje życie!
Szalone serce pragnie strasznej zemsty,
Wrogowie Rusi dręczą mnie i palą!
Nie stracę swojej godności i honoru,
Duch niebiańskiego ognia płonie!
Nie zdradzę mojego kraju ani na chwilę,
Mój karabin maszynowy jest załadowany i strzela!
Nasz naród jest szlachetny i wspaniały,
Rosyjski wojownik wygrywa bitwę!
Tak dziewczyny śpiewały i tańczyły, mając nagie, opalone, muskularne nogi. Były, powiedzmy, cudownymi pięknościami. A dokładniej, członkiniami Komsomołu. Miały w sobie tyle uroku i elegancji - to było oszałamiające. To było naprawdę wspaniałe.
Stalin-Putin ryknął na całe gardło:
- Jestem supermanem, jestem jeltemanem...
Jestem synem swojej epoki...
Wujek Sam zostanie pokonany,
Mam się dobrze!
Po czym chwyta dziewczynę za pierś i liże językiem jej sutek, czerwony jak świeża róża. Komsomołka nawet mruczy z przyjemności. Jak cudownie.
Stalin-Putin ryknął:
Wszystkie wy, kobiety, jesteście sukami,
Ostrą igłą...
Kto nie jest twoim pierwszym?
To już jest drugie!
Tak właśnie śpiewa - wielki Stalin, który może wszystko zniszczyć i spalić. To prawda, boi się Hitlera. Najwyraźniej jeszcze nie uporali się z tym potworem.
Dzieciaki swoje najlepsze lata spędziły w łachmanach!
Skąd w nas pochodzą te siły?
Aby znieść ból i zimno, oto potrzeba!
Gdy towarzysz zmierzył dno grobu,
Kiedy mój przyjaciel jęknie, umrę!
Chrystus błogosławił nam, pionierom,
Powiedział, że Ojczyzna została ci dana przez Boga!
To jest pierwsza ze wszystkich wiar,
Radziecki, święty kraj!
A bose stopy pionierów maszerują po ostrych kamieniach ścieżki. I wygląda to tak pięknie. I dobrze być chłopcem, pomyślał Stalin-Putin.
Spójrzcie na proste stopy chłopców, w przeciwieństwie do stóp dorosłych, które są śmierdzące, owłosione i krzywe. Nie bez powodu Hitler napisał, że Słowianie mają piękne dzieci i młode kobiety, ale dorośli mężczyźni wyglądają odrażająco, podobnie jak starsze kobiety. I miał rację - wiek psuje ludzi. Oto Stalin, stary, siwiejący, z łysiejącą koroną. W rzeczywistości nie zostało mu wiele czasu. Co prawda, w przeciwieństwie do Stalina, wciąż stonował swoje ciało od zgubnego nałogu palenia, a jeśli już pije, to trochę dobrego gruzińskiego wina. A alkohol w małych dawkach jest nawet zdrowy. Jest jak przyprawa - sprawia, że jedzenie jest smaczne, ale jeśli pijesz go za dużo, ryzykujesz wrzody. A sól i cukier są niezbędne z umiarem. Ale wojna naprawdę nas wyczerpała. A dusza Stalina-Putina jest już tak stara. Masa wspomnień, w tym z przeszłości, również dość burzliwego życia. Kiedy w końcu rozpoczął II wojnę światową, nie raz tego żałował.
laską będzie łatwy . Jednak wbrew oczekiwaniom walki stały się długotrwałe i brutalne.
Co za dzień dla ciebie, moja droga! Wciągnąć Rosję w taką wojnę, a potem przenieść się w ciało Stalina, nie kończąc jej. I co pomyślą o nim jego potomkowie? I jak pokieruje jego następca? Czy będzie tak jak za Stalina, kiedy Nikita Chruszczow zwołał XX Zjazd, co jest całkiem prawdopodobne.
No cóż. Ale są tu piękne dziewczyny. Mają szczupłe, muskularne sylwetki. Mają ładne nogi, piersi, biodra i talie. I dziewczyny mają też ładne twarze. To cudowne piękności.
Stalin-Putin śpiewał:
Nie ma nikogo fajniejszego ode mnie na świecie,
Największy i najpotężniejszy władca...
Dziewczyny śmiało jedzą lody,
Gdzie jest Führer, kukułko, dusicielu!
Dziewczyny skakały jak małpki. Są takie śliczne. I tak miło na nie patrzeć. I naprawdę fajnie jest dotykać ich piersi czy ud. Tak dobrze mieć dziewczyny w pobliżu. Są takie cudowne i super.
Dziewczyny ponownie przeszły obok wodza, zostawiając za sobą delikatne ślady bosych stóp. Były tak piękne, niczym ozdoba.
Stalin-Putin wziął i zaśpiewał:
Chwała naszej pięknej Ojczyźnie,
Gdzie dźwigi krążą po niebie...
Niebezpiecznie jest kłócić się z armią rosyjską,
A wróg jest zły, zupełnie żaden!
Po czym przywódca powiedział z uśmiechem:
- No dalej, Pionierzy, śpiewajcie! Zachwyćcie nas swoim śpiewem i wspaniałymi głosami.
Pionierzy, ubrani w czerwone krawaty, białe koszule i szorty, tupali bosymi, opalonymi stopami. A potem zaczęli śpiewać swoimi czystymi, wspaniałymi głosami.
Przed nami rozciąga się bajkowy las,
Dzieci maszerują po trawie...
Dobrze się czuje na bosych stopach,
Otrzymamy prezenty od Świętego Mikołaja!
My, Szwedzi, jesteśmy bardzo prostymi ludźmi,
Młode mają bardzo delikatne twarze...
Chłopcy i dziewczęta zawsze chodzą boso,
Nawet przez pole pędzą, białe jak śnieg!
Bóg bardzo kocha dzieci,
Chce uszczęśliwić wszystkich we wszechświecie...
Serce dziecka stanie się wszechmocne,
Jesteśmy dużym, nijakim zespołem!
Ja, Svante, jestem zwykłym dzieckiem,
W świecie baśni żartobliwie znalazłem się...
Mój głos jest bardzo głośny,
Tam pozostałem chłopcem!
Śpiewam jak bardzo młody słowik,
Jak skrzydlaty ptak wzbijał się w powietrze...
Trzeba uderzyć żelaznym ciosem,
Niech narodzi się nowy władca!
Chłopiec Svante chodzi boso,
Wzdłuż leśnej ścieżki zbierają szyszki...
Nie oceniaj dziecka surowo,
Będzie odważnym, dzielnym chłopcem!
Wkrótce chłopiec dojdzie do rozwidlenia dróg,
Gdzie czeka na niego zły kamień...
Do obiadu potrzebny jest nóż i widelec,
Ale dziecko ma bose stopy!
Nie stanie się łupem dla Kościeja,
I nie wpadnie pod ostre szczypce...
Głowa wroga pozostanie bycza,
Niech krew płynie jasnymi strumieniami!
Będziemy walczyć za Szwecję,
Jak wojownicy niebiańskiej mocy...
Możemy nawet walczyć z Kościejem,
Nawet jeśli walczy nieuczciwie!
Ten chłopak, nie klękaj,
Pokaż swój potężny charakter...
Dla dobra nowego marzenia pokoleń,
Uderzmy w łódź torpedą!
To jest ten rodzaj siły, którą będziemy mieć,
Wszystko eksploduje i naprawdę się rozpada...
Uduś krokodyla, chłopcze,
I kup sobie trochę szczęścia na godzinę!
Przyjmij twardą pozycję boksera,
Rozłup Führera mocno szczękę...
Aby nie było głupiego złodzieja,
Oblubienica od Boga się ukazała!
Aby uczynić wszechświat piękniejszym,
Aby młodzi ludzie byli ze stali...
Aby dzieci rosły najszczęśliwsze ze wszystkich,
Widząc ten elfizm!
Mój lud to Szwecja świata,
Kraj, który nie cierpi z powodu wojny...
Nie można opisać Szekspira piórem,
Przynajmniej czasami człowiek jest głodny!
Jestem chłopcem, który lata,
Kiedy sokół śni w nocy...
Marzy o wyczynie wojennym,
Śpiewać wiele pieśni w bitwie!
Szwedzi walczyli zaciekle z Piotrem,
Pokazali swój bohaterstwo i waleczność...
Ale musieliśmy opuścić bitwę po cichu,
A czasami sumienie nas gryzie!
Karol Wielki jest teraz porażką,
Szwedzi stracili kraje bałtyckie...
Więc chłopcze, rozwiąż książkę z zadaniami,
Niech nastąpią zmiany w duszy!
Chłopcy będą galopować żwawo na koniach,
Będą odważnie walczyć ze swoimi wrogami...
A Szwedzi oddadzą zaciekle,
Wierzcie mi, wycofanie się nie jest dla nas opcją!